TEREN ZABUDOWANY TO NIE TOR WYŚCIGOWY
W niedzielny poranek, funkcjonariusze kolskiej drogówki zatrzymali 20-letniego drogowego „recydywistę”, który przekroczył dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym aż o 129 km/h. Młody mężczyzna, prowadzący samochód marki BMW, jechał z prędkością 179 km/h, ignorując przepisy i narażając na niebezpieczeństwo zarówno siebie, jak i innych użytkowników drogi. Za popełnione wykroczenia stracił prawo jazdy oraz został ukarany mandatem karnym w wysokości 5 tys. zł i 15 pkt karnymi.
Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę rano. Uwagę policjantów z kolskiej drogówki zwrócił bardzo szybko poruszający się pojazd marki BMW. Mundurowi zmierzyli jego prędkość a urządzenie pokazało 179 km/h w miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h. Kierowca został zatrzymany i ukarany mandatem karnym w wysokości 5 000 złotych, ponieważ było to już jego drugie podobne wykroczenie w przeciągu ostatnich dwóch lat. Mężczyzna pozbył się prawa jazdy a na jego konto trafiło 15 punktów karnych.
Tego typu nieodpowiedzialne zachowanie to nie tylko złamanie prawa, ale i poważne zagrożenie dla zdrowia i życia innych ludzi. W terenie zabudowanym, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h, każda sekunda może decydować o życiu. W pobliżu mogą znajdować się piesi, rowerzyści, dzieci czy osoby starsze, a tak duża prędkość znacząco skraca czas na odpowiednią reakcję w nagłych sytuacjach.
Apelujemy o rozwagę i przypominamy, że samochód to nie zabawka, a teren zabudowany to nie miejsce na wyścigi. Przestrzeganie przepisów drogowych, zwłaszcza dotyczących prędkości, ma na celu ochronę wszystkich użytkowników drogi. Warto pamiętać, że nawet moment nieuwagi może prowadzić do tragedii.