Na kradzionym daleko nie zajedziesz
Pełny bak paliwa i gotówka w portfelu to marzenie niejednego kierowcy. O tym, że warto jednak twardo stąpać po ziemi, przekonał się w sobotę 60-letni mieszkaniec województwa podlaskiego. Policjanci zatrzymali mężczyznę tuż po tym jak nie zapłacił na stacji za ponad 30 litrów oleju napędowego i odjechał.
Pełny bak paliwa i gotówka w portfelu to marzenie niejednego kierowcy. O tym, że warto jednak twardo stąpać po ziemi, przekonał się w sobotę 60-letni mieszkaniec województwa podlaskiego. Policjanci zatrzymali mężczyznę tuż po tym jak nie zapłacił na stacji za ponad 30 litrów oleju napędowego i odjechał.
Do kradzieży paliwa na stacjach paliw dochodzi coraz częściej. O tym, że sprawcy takich kradzieży nie pozostają bezkarni przekonał się w sobotę 60-latek z województwa podlaskiego. Gdy oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie o kradzieży paliwa na stacji paliw w Policach niezwłocznie przekazał tę informację policjantom patrolującym autostradę A-2. W zalewie kilka minut mundurowi namierzyli dostawczego mercedesa na niemieckich numerach rejestracyjnych i dokonali zatrzymania kierującego. Sprawcą kradzieży okazał się, zaskoczony zatrzymaniem, obywatel naszego kraju. Mężczyzna został doprowadzony przez funkcjonariuszy do kasy, na stacji benzynowej, gdzie w ich obecności zapłacił za zatankowane przez siebie paliwo.
Przypominamy, że w myśl art. 278 Kodeksu Karnego za kradzież grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.