Ukradł samochód w Niemczech
Data publikacji 01.02.2011
Dozór policyjny i poręczenie majątkowe to sankcje jakie zastosował prokurator wobec 33 letniego mieszkańca gm. Osiek Mały. Mężczyzna został zatrzymany w minioną środę podczas przeprowadzania do Polski skradzionego w Niemczech samochodu.
Dozór policyjny i poręczenie majątkowe to sankcje jakie zastosował prokurator
wobec 33 letniego mieszkańca gm. Osiek Mały. Mężczyzna został zatrzymany w
minioną środę podczas przeprowadzania do Polski skradzionego w Niemczech
samochodu.
W zeszłą środę o godz.20.20 w Kościelcu na drodze K
92 policjanci z kolskiej drogówki zatrzymali do kontroli renault kangoo
kierowane przez 33 letniego mieszkańca gm. Osiek Mały. Wstępne sprawdzenie auta
wykazało, że coś się nie zgadza z numerami identyfikacyjnymi nadwozia. Wezwani
na miejsce kryminalni po szczegółowych oględzinach stwierdzili, że samochód nosi
ślady przerabiania numeru VIN, dodatkowo numeracja na różnych elementach auta datowana
jest na rok 2003 a w dowodzie rejestracyjnym auto jest o rok starsze.
Pokrętne
tłumaczenie się kierowcy spowodowało, że trafił do policyjnego aresztu. W tym
czasie samochód wziął pod lupę specjalista mechanoskopii, dzięki jego pracy
udało się odczytać pierwotny numer nadwozia. Sprawdzenie w bazach danych potwierdziło
przypuszczenia policjantów, samochód pochodził z przestępstwa, został
skradziony wieczorem 25 stycznia br. na terenie Niemiec.
Idąc tym tropem
kryminalni przeszukali posesję zatrzymanego 33 latka, a także zabudowania
mieszkańca powiatu konińskiego zamieszanego w tę sprawę. To właśnie na jego
byłą żonę zarejestrowany był renault kangoo, którego dokumenty i tablice
rejestracyjne posłużyły do przeprowadzenia kradzionego samochodu. Przeszukania też zakończyły się sukcesem. W
gm. Osiek Mały skąd pochodził kierowca zabezpieczono renault megane z
przerobionymi numerami nadwozia a w powiecie konińskim policjanci znaleźli
renaulta kangoo z usuniętymi polami numerycznymi oraz dwa samochodowe komputery
i punktaki do przebijania numerów.Wszystkie przedmioty zostaną poddane
specjalistycznym ekspertyzom, za ich wynikami trzeba będzie trochę poczekać.
Kiedy kolscy kryminalni poskładali elementy przestępczej układanki zatrzymanemu
mężczyźnie nie pozostało nic innego jak powiedzieć prawdę. Podczas przesłuchania przyznał się do
kradzieży i wyjaśnił jej szczegóły. Prokurator zastosował wobec niego dozór
policyjny oraz poręczenie majątkowe. Za kradzież z włamaniem mężczyźnie grozi nawet do 10 lat więzienia. Policjanci czekają jeszcze na badania pozostałych
zabezpieczonych pojazdów i elementów od nich, jeżeli okaże się że pochodzą z
przestępstwa mężczyzna usłyszy kolejne zarzuty.