Ukradł ursusa
Data publikacji 31.03.2010
Zarzuty kradzieży ciągnika rolniczego a także kierowania nim wbrew sądowemu zakazowi usłyszy 22 letni mieszkaniec woj. dolnośląskiego, którego wczoraj po południu na gorącym uczynku zatrzymali kolscy policjanci. Nie dość, że ukradł ursusa to jeszcze kierował nim mając w organizmie 0,40 promila.
Zarzuty kradzieży ciągnika rolniczego a także kierowania nim wbrew sądowemu
zakazowi usłyszy 22 letni mieszkaniec woj. dolnośląskiego, którego wczoraj po południu
na gorącym uczynku zatrzymali kolscy policjanci. Nie dość, że ukradł ursusa to
jeszcze kierował nim mając w organizmie 0,40 promila.
Po raz pierwszy policjanci interweniowali wobec
mężczyzny około 12.45 wówczas to 22 latek wszczął awanturę w jednej z firm na
terenie Grzegorzewa. Ponieważ był złym pracownikiem został zwolniony. Pomimo
tego, że pracodawca zapewnił mu należną część wynagrodzenia, niezadowolony pracownik zaczął się
awanturować. Dla zażegnania konfliktu policjanci przywieźli mężczyznę na
dworzec kolejowy w Kole skąd miał odjechać do domu. Jak się później okazało
chyba się tam nie spieszył.
Kilkanaście minut po godzinie 16.00 dyżurny jednostki
przyjął informację o kradzieży ciągnika rolniczego w Aleksandrówce gm. Koło. Niespełna
pół godziny później kryminalni, kilka kilometrów
od miejsca kradzieży zatrzymali złodzieja kierującego rolniczym ursusem. Po
przywiezieniu go do jednostki okazało się, że jest to mężczyzna wobec, którego policjanci
interweniowali w Grzegorzewie. Funkcjonariusze ustalili również, że 22 latek
zamiast jechać do domu, wrócił się jeszcze do miejsca gdzie firma z której został
zwolniony wynajmowała pokoje. Po drodze natknął się na zaparkowanego na polu w okolicach
zabudowań ursusa C 355, do ciągnika
doczepiona była przyczepa a kluczyk znajdował się w stacyjce więc wsiadł i
chciał odjechać, ponieważ miał kłopoty z wyjechaniem z pola odpiął przyczepę i odjechał samym ciągnikiem. W
chwili zatrzymania 22 latek z woj. dolnośląskiego miał w organizmie 0,40 promila
alkoholu, kryminalni ustali również, że posiada prawomocny wyrok zakazujący
kierowania wszystkimi pojazdami. Do wytrzeźwienia trafił do policyjnego aresztu,
dziś będzie się musiał wytłumaczyć ze swoich postępków. Za kradzież grozi mu
nawet 5 lat więzienia a dodatkowo odpowie jeszcze za złamanie sądowego zakazu i
jazdę po użyciu alkoholu.